Misia - nasza kruszynka znalazła dom!
Kim jest Misia?
To czarna, niepozorna sunia, niczym się niewyróżniająca. Kolejne psie nieszczęście w tłumie tych najbardziej potrzebujących. Czy ktoś zatrzyma się przy niej na chwilę? Pozna jej historię i zechce pomóc? Mamy nadzieję, że dostrzeżecie ją wśród tak wielu cierpiących. Misia naprawdę potrzebuje uwagi.
10 lat szczęśliwego życia przy swym ukochanym Panu w jeden chwili zamieniło się w piekło. Misi i jej córce zmarł ich właściciel. Trafiły do schroniska, a na domiar złego Misię dopadła choroba – nawracające biegunki i wymioty. Na szczęście udało nam się znaleźć Misi dom tymczasowy, gdzie możemy ją leczyć i diagnozować (na DT przygarnęła ją Pani, która zaadoptowała na stałe jej córkę). Niestety wszelkie możliwe środki leczenia objawowego nie przyniosły żadnych rezultatów. Stan Misi przez kilka dni jest dobry, a przez następne fatalny. Do tego w odchodach widać zaschniętą krew. Potrzebna jest dalsza diagnostyka i leczenie. W pierwszej kolejności podejrzenia padają na lamblie. Wstępne testy nic nie wykazały, potrzebne są kolejne. Jeśli jednak i one nic nie wykażą, konieczna będzie morfologia, biochemia, badanie moczu, USG i kto wie, co jeszcze.
A jaka jest sama Misia?
Mimo dojrzałego wieku suni, widać w niej chęć do życia. Wesoła i otwarta na ludzi, chodzi krok w krok za swą Opiekunką. Jest bardzo grzeczna i usłuchana. Pies ideał. Tylko choroba nie pozwala jej w pełni cieszyć się życiem. Dostała kolejną szansę od życia, a teraz my musimy jej pomóc ją wykorzystać.
Kontakt w sprawie adopcji: ania.hyrnik@op.pl, 514 324 200
Więcej zdjęć: KLIK!
Wydarzenie Misi na fb: KLIK!
Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, by pomóc Misi. By pomagać dalej, potrzebujemy Waszego wsparcia finansowego. Prosimy, kierujcie wpłaty na diagnozowanie i leczenie Misi na nasze konto:
Numer konta bankowego:
Fundacja "PRZYSTANEK SCHRONISKO"
UL.RYMERA 1A LOK.26, 43-190 MIKOŁÓW
67 1050 1243 1000 0090 3014 0421
W tytule przelewu: „Darowizna dla psa Misia”
Dane do przelewu zagranicznego:
IBAN: PL 67 1050 1243 1000 0090 3014 0421
SWIFT: INGBPLPW
Chcesz zostać opiekunem wirtualnym Misi? Wpłacaj co miesiąc określoną, nawet najdrobniejszą kwotę na powyższe konto z dopiskiem "adopcja wirtualna - pies Misia".
Opiekunowie wirtualni Misi:
Ewa S. - 20 zł/m-c
Tosia - 20 zł/m-c
23-06-2015 r.
Misia wczoraj miała zrobione badania kału pod kątem lamblii. Choć wynik jest ujemny, to nie znaczy, że Misia nie jest chora. Lambię ciężko wykryć. Musimy powtórzyć badania, ale aby to zrobić, potrzebujemy pieniędzy. Dlatego bardzo prosimy Was o pomoc.
10-07-2015 r.
Biegunki i wymioty Misi ustały. Wszystko wskazuje na alergię pokarmową i od teraz sunia musi być na specjalistycznej karmie. Aktualnie Misia przyjmuje również nifuroksazyd.
Niestety mamy również złe wieści... Wczoraj sunia wróciła do schroniska :( Głównym powodem była nieumiejętność utrzymania czystości w domu. Samo w sobie nie jest to wielkim problemem, jednak w tym przypadku nałożyło się również wiele innych przyczyn, dla których Pani nie mogła się dłużej zająć Misią. Z badań robionych w tym kierunku, wynika, że nietrzymanie moczo najprawdopodobniej nie ma podłoża chorobowego. Jedyne, co wyszło w badaniach, to obecność kryształków szczawianu (zażywa w związku z tym furaginę). Weterynarz zaprzeczył, że może to być ze sobą powiązane. Być może sunia tak zostala nauczona lub jest to spowodowane zbyt wieloma zapachami w mieszkaniu.
Teraz szukamy dla Misi nowego domu! Niestety nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby uniknąć pobytu w schronisku. Misia potrzebuje opiekuna cierpliwego, który pomoże jej oduczyć się załatwiania w domu. W tej sytuacji najlepszy byłby dla niej dom z ogrodem. Choć Misia ma już 10 lat, to nadal jest pełna życia. Gdzieś musi być dla niej dom…
11-07-2015 r.
Schroniskowy weterynarz spojrzał na wyniki badań i stwierdził, że Misia ma zapalenie dróg moczowych. Do tego możliwe, że ma kamienie, ponieważ w moczu wykryto piasek. Wszystko to, jak się okazuje, może być jednak powodem sikania w domu. Na ten moment Misia pozostaje pod baczną obserwacją pracowników i Wolontariuszki, a dla pewności wyniki skonsultujemy również z innym lekarzem. Jak na razie kontynuujemy podawanie furaginy, a za dwa tygodnie powtarzamy badanie. Jeśli piasek będzie nadal, prawdopodobnie zrobimy RTG, aby zobaczyć, czy Misia ma kamienie, czy też nie. Dobry dla Misi, byłby teraz DOM TYMCZASOWY, aby cały czas kontrolować jej stan!
A co u samej Misi? Jak widać na zdjęciu, większość dzisiejszego wolontariatu sobie odpoczywała :) Nie miała ochoty na długie spacery. Poćwiczyła komendy takie jak siad, waruj, turlaj się, nauczyła się też podawać łapę. Niestety ogólnie Misia wydaje się być smutna :( W czasie poprzedniego pobytu prawie cały czas się uśmiechała, a dzisiaj? Zaledwie kilka razy... Choć ogonek merdał, to to nadal nie była ta radość co kiedyś...
30-07-2015 r.
Misia miała zrobione USG, RTG i powtórne badania moczu. Piasek z moczu zniknął, a kamieni nie ma. Będziemy jeszcze robić badania na cukrzycę, ale powoli możemy mówić o tym, że Misia jest zdrowa :) Szukamy dla niej już na pewno domu stałego. Cierpliwego, odpowiedzialnego, chcącego popracować nad jej problemem z załatwianiem się w domu.
14-08-2015 r.
Misia od wczoraj w nowym domku! :) Przygarnęła ją starsza Pani, która szukała przyjaciółki. Mamy już także pierwsze wieści z domu. Sunia przespała pierwszą noc spokojnie ze swoją nową Panią. Nie załatwia się w domu i ma ciągły dostęp do ogrodu. Jest także na hypoalergicznej karmie. by nie powróciły problemy z układem pokarmowym. Zapowiada się naprawdę wspaniale :)