W I O S N A
to radosny czas, kiedy dzień staje się dłuższy, wszystko się zieleni, nabiera barw i zapachów. Ludzie i psy wychodzą z czasu stagnacji, niestety do życia budzą się również wszelkiego rodzaju niebezpieczne insekty i pasożyty.
Czy coś z michy wyjąć?
Z czasem pierwszych wiosennych promieni słońca, w sposób naturalny spada zapotrzebowanie naszych czworonogów na wysokokaloryczne pożywienie. Apetyt, który na zimę przybierał na sile, wiosną wraca do normy. Zatem wszyscy właściciele „pichcący” swoim psiakom, powinni na wiosnę zrezygnować z zimowych wysokotłuszczowych dań. Warto natomiast wzbogacić pożywienie przygotowywane dla psa o witaminy i mikroelementy. Najmniej absorbującym dla właścicieli w kwestii żywieniowej jest wybór gotowej, zbilansowanej karmy, zawierającej wszystkie niezbędne składniki odżywcze, mikroelementy i witaminy. Istotnym jest – dotyczy to żywienia czworonogów w każdej porze roku – aby dokonać wyboru sposobu żywienia i nie łączyć w ramach jednej diety pożywienia przygotowywanego samodzielnie z gotową karmą. Łatwo w ten sposób przedawkować którykolwiek ze składników diety i narazić psa na niepotrzebne problemy skórne, gastryczne itp.
Bezpiecznie wesołe wiosenne harce
Wiosna to fantastyczny czas na dużą dawkę ruchu zarówno dla naszych pupili, jak i dla nas. Można w zdrowy i atrakcyjny dla psa sposób pozbyć się kilku nadprogramowych kilogramów. Bez obawy przed zimowym wychłodzeniem, czy letnim przegrzaniem organizmu, można zabierać psa na coraz dłuższe spacery, wprowadzać nowe zabawy. Świetnym rozwiązaniem jest wspólny wypad za miasto na kilkugodzinny spacer w lesie lub na budzących się do życia łąkach. Oczywiście, jak we wszystkich dziedzinach życia, tak i w długości spaceru oraz ilości ćwiczeń i zabaw należy zachować umiar. Najlepiej dostosować je do stopnia aktywności naszego czworonoga i tych mniej ruchliwych braci nie przymuszać do długich spacerów i ćwiczeń. Ważnym jest systematyczne wydłużanie spacerów – przynajmniej jeden spacer w trakcie dnia powinien trwać kilkadziesiąt minut. Fakt ten dotyczy zarówno psiaków mieszkających z nami w mieszkaniach, jak i psów stróżujących, mieszkających w kojcach i budach. Pamiętajmy, że ruch, zabawa, czas spędzony z opiekunem i spotkania z psimi przyjaciółmi są ważne dla wszystkich psów bez wyjątku!!!
Ponieważ wiosna jest okresem, kiedy wszystkie organizmy budzą się do życia – budzą się i te, których nie darzymy sympatią. Lasy, łąki, wysokie trawy to miejsca bytowania kleszczy, które są szczególnie niebezpieczne dla naszych czworonożnych przyjaciół. Czas aktywności kleszczy przypada na marzec – październik. Są nosicielami bardzo groźnych chorób (borelioza, babeszjoza), które w bardzo wielu przypadkach kończą się śmiercią psa. Zanim więc wybierzemy się z naszym psiakiem na atrakcyjny spacerowy wypad, zaopatrzmy go w krople przeciwkleszczowe/przeciwpchelne lub obrożę przeciwinsektową. Po krople udajemy się do weterynarza. Pojemność opakowania dobierana jest adekwatnie do wagi psa. Jedno opakowanie starcza na jedno zakroplenie. Krople podaje się bezpośrednio na skórę psa w okolicy karku – pomiędzy łopatkami. Czynność powtarzamy co 4 – 6 tygodni od marca/kwietnia aż do września/października. Obroże natomiast dostępne są w sklepach zoologicznych. Również są dostosowane do wagi ciała psa. Ich działanie jest zazwyczaj dłuższe, niż kropli, wadą jest natomiast nieprzyjemny zapach substancji, którą obroża jest nasączona. Obroży nie ściągamy, aż do momentu utraty przez nią właściwości ochronnych. Tylko w jeden z dwóch ww. sposobów możemy przygotować naszych pupili, aby dzielnie stawiły czoło kleszczom i pchłom.
W sytuacji, kiedy jednak odnajdziemy na naszym psie kleszcza (najczęściej w okolicach uszu, pachwin, podbrzusza – tam gdzie skóra jest cieńsza i mniej owłosiona) - w żadnym wypadku nie okładajmy go czosnkiem, masłem, czy innym tłuszczem! Jeżeli kleszcz jest spory, mocno uchwyćmy go dwoma palcami i zdecydowanym ruchem „wykręćmy” w dowolnym kierunku, a miejsce po kleszczu zdezynfekujmy. Jeżeli kleszcz jest niewielki – do czynności jw. użyjmy pęsety. Ponieważ nigdy nie jesteśmy pewni, czy ten konkretny kleszcz jest nosicielem choroby, dla wszelkiego spokoju udajmy się z psem do weterynarza, który poda psu odpowiedni lek.
Wiosenne wietrzenie sierści ...
Po zimowej wstrzemięźliwości w zakresie przystrzygania sierści i kąpieli, wiosna jest dla właścicieli psów czasem wzmożonej dbałości o skórę i sierść swoich podopiecznych. Dla psiaków okres od kwietnia do czerwca to okres intensywnego gubienia sierści zgromadzonej celem przetrwania mroźnych, zimowych dni. O tym, że wyczesywanie jest istotnym zabiegiem pielęgnacyjnym przez wszystkie pory roku, o tyle strzyżenie najlepiej zostawić na cieplejsze wiosenne dni. Salony psich fryzjerów są coraz bardziej powszechne, a ceny strzyżenia małego psa rozpoczynają się od 50 zł. Przez strzyżenie uwalniamy psa od ciężaru nadmiernego owłosienia zgromadzonego w trakcie zimy, zapobiegamy przegrzaniu w na prawdę ciepłe, słoneczne dni, a skórze pozwalamy odetchnąć „pełną piersią”. Kondycję skóry naszego psiego przyjaciela poprawimy regularnymi kąpielami.
Pamiętajmy, aby korzystać w tym celu z kosmetyków przeznaczonych dla psów. W sklepach zoologicznych bez problemu odnajdziemy zarówno szampony, odżywki i olejki wzmacniające strukturę sierści, nabłyszczających, zapobiegających matowieniu i wypadaniu, jak również szereg przyborów do wyczesywania. Pamiętajmy, aby kąpiel planować po ostatnim wieczornym spacerze, dokładnie po niej wysuszyć psa, wyczesać szczotką dobraną do struktury sierści naszego pupila i wreszcie ułożyć go na nocny odpoczynek w ciepłym, pozbawionym przeciągu pomieszczeniu.