Stich - maluch o (zbyt) wielkim sercu znalazł dom!
Stich to niewielki psiak o wielkim sercu. Dosłownie i w przenośni. Jakiś czas temu zaniepokoiło nas jego częste pokasływanie podczas spacerów. Z początku uznaliśmy je za objaw zwykłego przeziębienia, w najgorszym razie kaszlu kennelowego. Niestety, badanie wykazało, że nasz maluch zmaga się z o wiele większym i poważniejszym problemem. Jego serduszko jest przerośnięte, przez co uciska płuca, znacznie obniżając wydolność psiaka. Od weterynarza wyszliśmy z całą listą zaleceń i arsenałem lekarstw, które będą towarzyszyć naszemu (wciąż całkiem młodemu) przystojniakowi do końca jego dni.
Wiemy już, że Stich nie powinien się przemęczać ani stresować. Jak nietrudno się domyślić, stosowanie się do drugiego z zaleceń w warunkach schroniskowych jest nierealne. Poza tym, aby jego stan był możliwie jak najlepszy, psiak powinien przyjmować niektóre z leków dwukrotnie w ciągu dnia, czego o wiele łatwiej będzie dopilnować w warunkach domowych. Dlatego też pilnie szukamy dla Sticha domu, choćby tymczasowego. Schroniskowe stresy i smuteczki do spółki ze zbliżającą się zimą mogą nie najlepiej wpłynąć na tę niewielką, delikatną istotkę.
Już od początku jego pobytu w schronisku widać było, że jest to dla niego duże przeżycie, z którym nie do końca sobie radzi. Na próby kontaktu reagował dość nerwowo, wystarczyła jednak odrobina cierpliwości i kilka wolontariackich spacerów, by ten mały potworek zmienił się w zapatrzonego w człowieka pieszczocha, który najchętniej nie schodziłby z kolan. Stich nadal nie zalicza się do psiaków, które każdego nowo poznanego człowieka kochają od pierwszego wejrzenia i wciąż nie przepada za zbyt gwałtownymi ruchami i nachalnością. W stosunku do niego najlepiej sprawdza się taktyka "nic na siłę". By zaufać opiekunowi, psiak potrzebuje nieco czasu, jednak osobie, którą zaakceptuje i polubi pozwala dosłownie na wszystko.
Niestety, serduszko Sticha jest nie tylko wielkie, lecz także wyjątkowo waleczne, zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawiają się inne czworonogi, dlatego najlepiej byłoby gdyby w nowym domu był jedynym zwierzątkiem. Nie wiemy jaki jest jego stosunek do dzieci, więc idealny byłby dom, którego nie musiałby z nimi dzielić. Mimo wad i zadziornego charakterku, Stich to cudowny, kochany, bardzo pojętny i inteligentny psiak, który za daną mu szansę będzie wdzięczny przez długie lata.
Możesz dać mu tę szansę? Pisz lub dzwoń:
Kasia - 792 171 327, kasia.romaniuk@interia.pl
Wydarzenie Sticha na FB: KLIK!
Więcej zdjęć: KLIK!
Stich najbardziej potrzebuje kochającego domu. Jednak dopóki znajduje się pod naszą opieką, musimy opłacić jego wizyty u weterynarza i potrzebne leki (w sumie ok. 200 zł miesięcznie).
Jeżeli Stich nie jest Ci obojętny, ale nie możesz dać mu domu, wspomóż go finansowo.
Numer konta bankowego:
Fundacja "PRZYSTANEK SCHRONISKO"
UL.RYMERA 1A LOK.26, 43-190 MIKOŁÓW
67 1050 1243 1000 0090 3014 0421
z dopiskiem "darowizna na psa Sticha"
Dane do przelewu zagranicznego:
IBAN: PL 67 1050 1243 1000 0090 3014 0421
SWIFT: INGBPLPW
Chcesz zostać opiekunem wirtualnym Sticha? Wpłacaj co miesiąc określoną, nawet najdrobniejszą kwotę na powyższe konto z dopiskiem "adopcja wirtualna - pies Stich".
15-02-2018 r.
Ten rok jest coraz wspanialszy! :D Na zdjęciu możecie zobaczyć Sticha. Sticha w swoim domu! Chłopakowi się udało. Zainteresowała się nim młoda dziewczyna, którą Stich zauroczył podczas akcji Daj Pieskom Pobiegać. Niewydolne serduszko nie było żadnym problemem w przypadku takiej miłości od pierwszego wejrzenia ;) W domu Stich cały czas chce się tulić, być głaskany — to tylko oznacza, że jest mu tak wspaniale!
Dziękujemy za podarowanie mu cudownego domu :)