Jak na porządny grudzień przystało, na naszej akcji w tym miesiącu pojawił się Św. Mikołaj, a pogoda zapewniła odrobinę śniegu. Była też choinka, którą z pomocą wolontariuszy można było przystrajać własnoręcznie malowanymi bombkami i ozdobami. Między spacerami z pieskami można było z kolei otrzymać od Mikołaja słodkie upominki. Jak widać na zdjęciach, dzieciaki miały radość nie mniejszą, niż ze spacerów z naszymi podopiecznymi.

A propo tych ostatnich - warto wspomnieć o historii Tary. Nie tylko miała ona tego dnia bardzo ciekawą przygodę, gdy na spacerze w parku spotkała Roberta Korzeniowskiego (jest nawet pamiątkowe zdjęcie), ale m. in. dzięki opisaniu tego przez Panią na Facebooku okazało się, że jest właścicielka, której Tara zaginęła. Od wczoraj suczka jest już w swoim prawdziwym domu, i tak na prawdę ma na imię Łatka. Warto dzielić się takimi opisami ze spacerów (a także szukać naszej zguby w schroniskach), bo piękniejszego prezentu mikołajkowego dla psiny nie można byłoby sobie wymarzyć. :)

Nie zawiedliście nas też w kwestii darów - karmy i różnego rodzaju koców nazbierało się całkiem sporo, dzięki czemu nasze zwierzaki będą miały zapewnione pożywienie oraz ciepłe posłania. Dziękujemy!