Kita - została w DT na stałe :)
Kita to spokojna i cierpliwa suczka. Ma ok. 5 lat i waży 12 kg. Nie wymaga ciągłej uwagi ze strony właściciela - potrafi się zająć sobą - ale jak każdy pies, lubi gdy czasem się ją pogłaszcze, czy podrapie za uchem. Na ogół zachowuje się grzecznie, choć zdarza jej się szarpać smycz, czy mocno pociągnąć. Szczególnie, gdy poczuje jakiś zapach na uboczu lub znajdzie się w pobliżu kałuży - z każdej chce się napić wody i wydaje się, że może to robić nieskończenie długo :) . Raz na jakiś czas potrzebuje porządnie się wyhasać. Gdy spuści się ją ze smyczy, uwielbia biegać za piłką. Ale trzeba pamiętać, żeby ją odbierać, gdyż - jak wspomniałem wcześniej - przy braku uwagi zaczyna zajmować się sobą, co w tym przypadku polega na rozgryzaniu zabawki zębami i jej niszczeniu - podobnie z innymi przedmiotami, które się jej rzuca. Jest bardzo pojętna, szybko uczy się nowych komend. Potrafi m. in. siadać i dawać łapę, zna polecenia "na miejsce" i "do mnie". Bez problemu skupia całą swoją uwagę na właścicielu. Przeważnie nie ma problemów w kontaktach z innymi psami (do niektórych psów i suk szczeka), nie boi się samochodów, ani innych "miejskich" dźwięków.
Wiosną 2015 roku Kita wyraźnie utykała na tylne łapki. Oto wynik badania prawej tylnej łapy:
"Opis wywiadu: RTG - badaniem radiologicznym stanu kolanowego w projekcji bocznej stwierdzono zmiany zwyrodnieniowe, doczaszkowe przemieszczenie kości podudzia, niewielka ilość wysięku w stawie.
Obraz radiologiczny sugeruje zerwanie więzadła krzyżowego - wskazanie do zabiegu operacyjnego."
Mówiąc w skrócie - Kita miała problem z więzadłem krzyżowym w łapie. Po bliższym przyjrzeniu wiadomo, że podobny problem występuje również w drugiej łapce, na którą też utyka. Obecnie psina przebywa w Domu Tymczasowym, gdzie opiekunowie starają się o jej powrót do zdrowia. Nie może wykonywać nagłych ruchów, skakać, powinna w jak najmniejszy sposób nadwyrężać tylne łapy. Jest to dość trudne ze względów opisanych powyżej - Kita lubi czasem poszaleć. Jesteśmy po wielu wizytach u weterynarza - wg niego kości się zrastają i jeśli dalej tak się będzie działo, łapki Kity będą z powrotem zdrowe.
Był moment, kiedy zarządzono, że konieczny jest zabieg operacyjny. Niestety, nie było nas wówczas na niego stać, a kiedy byliśmy w stanie pokryć koszty, było już za późno. Więzadła Kity za bardzo się usztywniły i zabieg nie przyniósłby żadnego skutku. Aby Kicie nie doskwierał ból, we wrześniu 2015 r. sunia dostała zastrzyk ze specjalnym, długo działającym lekiem. Przez około pół roku Kita może swobodnie biegać, skakać i szaleć bez bólu. Po tym czasie zastrzyk trzeba powtórzyć, a jego koszt niestety nie jest mały - wynosi ok. 1000 zł.
W styczniu 2016 r. sunia odwiedziła kolejnego weterynarza. Tym razem okazało się, że problem z więzadłami rozwiązał się sam. To, co miała zrobić droga operacja, zrobiło się "samo", w czasie gdy Kita chodziła i ruszała łapkami. Niestety okazało się również, że sunia ma połamane kości - w prawej łapce strzałkę, a w lewej kość udową. Urazy te są jednak nieoperacyjne i Kita do końca życia będzie musiała przyjmować leki przeciwbólowe.
Sunia w tym momencie jest bezpieczna w Domu Tymczasowym. Jednak nie jest to dom stały. Wciąż szukamy dla niej kochających ludzi, ktorych nie odstraszą jej problemy zdrowotne. I wierzymy, że znajdzie się ktoś, kto podaruje jej swoją miłość już na zawsze. Bo przecież każdy zasługuje na dom, prawda?
Kontakt w sprawie Kity: 517 580 360
Wydarzenie Kity na fb: KLIK!
Więcej zdjęć: KLIK!
Kita najbardziej potrzebuje kochającego domu stałego. Jednak dopóki znajduje się pod naszą opieką, musimy zapewnić jej leki oraz opłacić wizyty u weterynarza.
Jeżeli Kita nie jest Ci obojętna, ale nie możesz dać jej domu, wspomóż ją finansowo.
Numer konta bankowego:
Fundacja "PRZYSTANEK SCHRONISKO"
UL. LE RONDA 2, 40-303 KATOWICE
67 1050 1243 1000 0090 3014 0421
z dopiskiem "darowizna na psa Kitę"
Dane do przelewu zagranicznego:
IBAN: PL 67 1050 1243 1000 0090 3014 0421
SWIFT: INGBPLPW
Chcesz zostać opiekunem wirtualnym Kity? Wpłacaj co miesiąc określoną, nawet najdrobniejszą kwotę na powyższe konto z dopiskiem "wirtualna opieka - pies Kita".
09-01-2019 r.
Dawno nie było informacji o Kicie, ale też niewiele się w jej życiu zmieniało. Podjęta została natomiast ważna decyzja – Kita zostaje w swoim domu tymczasowym na stałe! :D