Focus - zapomniał już o złej przeszłości
W listopadzie do katowickiego schroniska trafił nasz bohater – Focus. Już na pierwszy rzut oka widać, że psiak wiele w życiu przeszedł. Patrząc na Focusa, widzimy jego skrajnie wychudzone ciało, widzimy jego tylne łapy, na których ledwo stoi, widzimy coś, co kiedyś było ogonem. I widzimy oczy. Oczy pełne smutku - wielkiego, bezgranicznego smutku. Oczy przepełnione żalem, jednak bez nadziei. Oczy pogodzone z losem. Oczy, w których odbija się 16-letnie psie życie pełne bólu i cierpienia.
Nie jesteśmy w stanie poznać przeszłości Focusa. Wiemy jedynie, że miał właściciela. Właściciela, który nie przejmował się losem swojego zwierzęcia. Nie przejmował się tym, że pies potrzebuje jeść, pić, że potrzebuje wyjść na spacer. Focusa dostrzegł sąsiad. Dostaliśmy informację, że pies jest wychudzony i zaniedbany – dzięki reakcji dobrego człowieka Focus został zabrany z miejsca, gdzie czekała go pewna śmierć. W ten sposób staruszek trafił do katowickiego schroniska i znalazł się pod naszą opieką.
Podczas pierwszych dni w schronisku Focus został zmierzony i zważony - przy jego 63 cm wzrostu waga wskazała tylko 28 kg. Wystarczyło na niego spojrzeć, żeby móc policzyć wszystkie kości. Po przeprowadzeniu podstawowych badań wiemy już, że poza skrajną niedowagą Focus cierpi na szereg chorób. Ma anemię, przez którą jest bardzo osłabiony, a także zapalenie pęcherza, które uniemożliwia mu swobodne załatwianie potrzeb fizjologicznych. Na domiar złego ma przerośniętą prostatę oraz przepuklinę wymagającą operacji.
Niestety w tym momencie, z uwagi na stan Focusa, zabieg nie jest możliwy. Po takiej diagnozie oczywistym stał się fakt, że pies nie może zostać w schronisku. To nie miejsce dla psiego staruszka, zwłaszcza chorego. Focus potrzebuje ciepła, miłości i stałej opieki weterynaryjnej.
Rozpoczęło się szukanie domu tymczasowego - miejsca, gdzie będzie mógł dojść do siebie, gdzie będzie ktoś, kto udowodni psu, że nie wszyscy ludzie są źli, ktoś, kto pokaże, że chociaż to człowiek go skrzywdził, są osoby, które będą o niego walczyć. Można powiedzieć, że stał się cud. Już po kilku dniach Focus trafił do domu tymczasowego. Teraz może w spokoju odpoczywać i zdrowieć otoczony miłością. Powoli nabiera masy i odzyskuje siły, a my poznajemy jego charakter.
Aby jednak możliwy był pobyt Focusa w domu tymczasowym, staruszek potrzebuje karmy wysokoenergetycznej, leków, a także pieluch. Musimy opłacać również kolejne wizyty u weterynarza.
A jaki jest sam Focus?
To spokojny psi staruszek. Jest łagodny zarówno w stosunku do innych zwierząt, jak i do ludzi. Gdy tylko wyzdrowieje, będzie wspaniałym kompanem do powolnych spacerów. Jest psiakiem, którego trzeba podrapać za uchem i po prostu pokochać!
Kontakt w sprawie Focusa: 500 614 664
Więcej zdjęć Focusa: KLIK!
Wydarzenie na fb: KLIK!
Focus najbardziej potrzebuje kochającego domu stałego. Jednak dopóki znajduje się pod naszą opieką, musimy zapewnić mu leki oraz opłacić wizyty u weterynarza.
Jeżeli Focus nie jest Ci obojętny, ale nie możesz dać mu domu, wspomóż go finansowo.
Numer konta bankowego:
Fundacja "PRZYSTANEK SCHRONISKO"
UL.RYMERA 1A LOK.26, 43-190 MIKOŁÓW
67 1050 1243 1000 0090 3014 0421
w tytule przelewu "darowizna na psa Focusa"
Dane do przelewu zagranicznego:
IBAN: PL 67 1050 1243 1000 0090 3014 0421
SWIFT: INGBPLPW
Chcesz zostać opiekunem wirtualnym Focusa? Wpłacaj co miesiąc określoną, nawet najdrobniejszą kwotę na powyższe konto z dopiskiem "wirtualna opieka - pies Focus".
02-08-2016 r.
Focus już mieszka u siebie. Ma dom z ogrodem i opiekunów, których zauroczył pomimo wieku. Mamy nadzieję, że ostatnie dni, miesiące, lata będą bardzo szczęśliwe!