Blondi, piękność w „oślej skórce”.
Blondi (719/13), średniej wielkości sunieczka (waży 15,4 kg i ma 54 cm w kłębie) o ciekawym, jasnym umaszczeniu, z nieco ciemniejszymi wstawkami na grzbiecie i dłuższym futerku.
Młoda, śliczna dwuletnia suczka, ciekawa świata i wesoła, niestety obecnie chora.
Blondi raczej nie była psem kochanym, rozpieszczanym i zadbanym, na którego opiekun chucha i dmucha. Przecież nie dopuściłby do takiego stanu w jakim jest dziś??? Sunia nie ma futerka na grzbiecie i najprawdopodobniej ma nużycę albo grzybicę, ma mieć zrobione badania i rozpocząć leczenie. Niestety to nie jedyne co zauważyliśmy u Blondi, gdyż suczka ma również guza pod tylną, prawą łapką. Wszystko to jest do wyleczenia, sunia bez problemu wróci do formy, niestety w schronisku nie ma możliwości leczenia psa, który potrzebuje znacznie więcej czasu niż pies zdrowy, który potrzebuje zbilansowanej diety, potrzebuje spokoju i ciepła ludzkiej ręki, takiej która nie bije a pomaga…
Blondi wyszła z wolontariuszami na spacer i obserwację dopiero pierwszy raz, dlatego opisanie suni jest bardzo trudne. Na pewno jest energiczna, nieco ciągnie na smyczy, trochę trudno jej skupić uwagę gdy wokoło są inne psy i można by było się z nimi pobawić. Na razie nie reagowała na polecenia typu łapka, czy siad, ale to był jej pierwszy spacer od 28 lipca 2013 roku, więc trzeba jej wybaczyć rozkojarzenie. Na dodatek musi odczuwać duży dyskomfort z powodu choroby skóry.
Bardzo chcielibyśmy pomóc suni, która obecnie potrzebuje przede wszystkim spokoju i leczenia, a to zapewnić może jej wyłącznie dom, tymczasowy albo stały.
Może możesz nam pomóc?
Fundacja Przystanek Schronisko pokryje koszty leczenie i utrzymania Blondi.
Jeżeli nie możesz dać suni domu, a chcesz jej pomóc możesz to zrobić wpłacając darowiznę na jej leczenie:
Numer konta bankowego:
Fundacja "PRZYSTANEK SCHRONISKO", UL.RYMERA 1A LOK.26, 43-190 MIKOŁÓW
67 1050 1243 1000 0090 3014 0421
z dopiskiem "darowizna na psa Blondi"
Kontakt do wolontariuszek w sprawie domu tymczasowego albo stałego:
Danuta Ożarowska: 504 362 741, Paulina Guga: 792-304-398, Bożena Sobieszek: 503-364-290
Blondi była w sobotę z Anią na spacerze i ma zrobione śliczne zdjęcia, niestety jej stan pogarsza się, ma zaatakowaną również skórę na uszach...
Czy znajdzie się dla suni dom tymczasowy, czy zdążymy jej pomóc???
Blondi, obcenie Lila jest w dt!
a to jej nowy opis:
Lili
4-5 lat
Suka
Zaszczepiona, odrobaczona
Suczka średniej wielkości, ma54 cmw kłębie, waży15,4 kg. Przyjaźnie nastawiona do ludzi. Bez problemu zostaje sama w domu, nie szczeka, nie niszczy. Lubi zabawę i gdy dostaje hasło do zabawy to jest rozbrykana, jak opiekunka powie, że ma być grzeczna to uspokaja się i idzie na swoje miejsce. Na spacerze jest bardzo grzeczna, nie ciągnie na smyczy, na komendę chodzi bez smyczy przy nodze, wita i bawi się z innymi psami, nie wszczyna żadnych psich awantur. Gdy do opiekunki przychodzi dziecko siostry, ma z nim bardzo dobry kontakt, jest wówczas bardzo delikatna przy zabawie. Ma dłuższe futerko, które będzie wymagało regularnej pielęgnacji. Została zabrana do dt z powodu braku futra na grzbiecie, obecnie ładnie zarasta, ale ma jeszcze kawałki skóry z bliznami i istnieje przypuszczenie, że mogła być poparzona. Jest w trakcie badań, które na dzień dzisiejszy nic nie wykazały, wszystkie wyniki (łącznie z zeskrobinami) ma w normie.
Kontakt w sprawie adopcji: 660-976-566 lub mail: kamila201@gmail.com
Blondi zmieniła imię na Lila, już od trzech tygodni jest w domu tymczasowym w Tychach.
Opiekunka nie może się jej nachwalić, jest bardzo grzeczna, reaguje na każde polecenie, bez problemu zostaje sama w domu. Po prostu pies ideał.
Futerko mocno jej odrosło, zostały blizny, wet. orzekł że to po poparzeniu.
Niestety często się drapie, zastrzyk p.świądowy nic nie pomógł, miała badania w kierunku świerzbowca i nużeńców, na szczęście wypadły ujemnie.
Pomimo badania w kierunku grzyba wykonanego w schronisku wet. chce powtórzyć bo wszystkie symptomy wskazują jednak na grzybicę, dlatego opiekunka musiała wstrzymać się od kąpieli by za tydzień zrobić zeskrobiny.
Koszt badań i leczenia Lili na dzień dzisiejszy to 200 zł.
przesyłam zdjęcia uśmiechniętej suni z domu tymczasowego.
Lila jest coraz zdrowsza, musi jeszcze być regularnie kąpana w specjalnym płynie, ale futerko ma juz lepsze i wyniki tak samo. Opiekunka tymczasowa bardzo polubiła Lile i zagwarantowała, że nie wróci do schroniska, tylko znajdzie jej dobry dom. Myśli też sama nad adopcją Lili,. więc trzymajmy kciuki, bo Lila swoje w życiu przeszła, blizna ma pewnie nie tylko na skórze!
Jednak nie w dom tymczasowy został domem stałym, ale Lila znalazła wspaniały dom! Powodzenia psinko.