Koci Katar
Jego nosicielem są koty, mogą one nim zarażać nawet trzy miesiące od ustąpienia objawów; myślisz, że twój jest zdrowy i bezpieczny dla innych, tymczasem niestety sieje on patogeny po dywanach i połkach w twoim domu. Zarazki 'wypływają' z kota w wydzielinie z nosa, gardła i oczy, a także 'żyją' w kuwecie. Koci katar obejmuje zapalenie jamy nosowej, górnych dróg oddechowych i spojówek; przeważnie jest uleczalny, choć bywa także śmiertelny; zagrożone tym są zwłaszcza nieszczepione kocięta, dlatego tak bardzo nam zależy, by ludzie, którzy odwiedzają schronisko przestrzegali zasad na kwarantannie i nie głaskali kotów, których głaskać się nie powinno. Ty też, gdybyś chciałbyś kiedyś odwiedzić schronisko, nasze, czy inne - upewnij się, czy twoje koty są zaszczepione. Wracając do części informacyjnej: koci katar wywoływany jest przez herpeswirusa i cacliwirusa, plus jeszcze różne bakterie i zarazki. Odporność tego pierwszego - herpes - na czynniki środowiska zewnętrzne jest licha, łatwo je zniszczyć: giną w wysokiej temperaturze, zabijają je środki dezynfekujące. Calci natomiast wykazuje większą odporność - poza organizmem kota może przetrwać ponad tydzień i słabiej reaguje na środki odkażające. Do przekazania patogenów między kotami dochodzi podczas ich kontaktu: kiedy chory kicha na zdrowego, 'pluje' go; czynnikami tymi nosiciel dzieli się także przez miskę, kuwetę, klatkę i człowieka. Ponad to - ale to u nas, w schronisku absolutnie się nie zdarza, i u ciebie także nie powinno, w przypadku, kiedy twój kot jest nierasowy - podczas krycia. Mówi się, że koci katar 'przynosi się na butach' i niestety słowa te oddają całą istotę sprawy. O rozprzestrzenianie się herpeswirusa czy calci nie jest trudno w schronisku czy domu, gdzie jest naście i powyżej kotów; dlatego po pierwsze tak ważne jest dla schroniska przestrzeganie zasad na kwarantannie i znajdywanie domów, po drugie: dla domów istotna jest kontrola nad ilością mieszkańców, bo - modyfikując trochę znane przysłowie: gdzie za dużo, tam zdrowie nie mieszka.
Czym się charakteryzuje koci katar? Najpierw bez uwzględnienia rodzaju wirusa. Na początku potrzebne są chusteczki do nosa, to jasne. Kot ma katar. Poza tym: koty kichają i łzawią im oczy; następnie: zapalenie spojówek, temperatura rośnie, zwierzak nie chce jeść, dużo śpi i generalnie wszystko mu jedno. Później 'łzy' zamieniają się w ropę; nasz futrzak może zacząć się ślinić. Jeśli jest to twój kot, absolutnie nie powinieneś był do tego dopuścić i 'zabrać się' za kota - za jego leczenie dużo wcześniej, już przy cieknącym nosku.
Objawy z konkretnym rozróżnieniem wirusów
Herpes wirus: zwierzakowi dolega zapalenie spojówek i rogówek, nie leczenie tego stanu skutkuje koniecznością usunięcia oka, dlatego tak ważne jest wczesne rozpoznanie i leczenie; poza tym kota nęka zapalenie jamy nosowej; może kichać, chrapać i 'pluć' surowiczą wydzieliną nosową; i okresowo cierpieć na pogarszający się stan zdrowia i utratę apetytu
Calci: zapalenie jamy ustnej i dziąseł; nadżerki i owrzodzenie na języku i podniebieniu; koty często wówczas nie chcą jeść z powodu bólu; z ich pyszczka nieprzyjemnie pachnie; poza tym: zapalenie oskrzeli i płuc - koty wtedy 'trzeszcza' - zakażenia bakteryjne, wysokie temperatury, jedzą i piją w normie, jednak ich poruszanie się jest utrudnione, dlatego trzeba futrzakowi podsuwać jedzenie blisko pyszczka.
Koci katar ogółem
Leczenie nie jest skomplikowane; łagodzi się objawi i wspiera organizm w walce z wirusem; dlatego – konieczne są antybiotyki i witaminy; przemywanie watą i ciepłą wodą oczu i noska. Bardzo istotne jest, by oczy, które ropieją i zamykają się, przemywać stale i 'otwierać' - jeśli są długo w takim stanie zamknięte - zaklejone - mogą zacząć gnić; to prowadzić może do tak złego stanu oczu, że niezbędne będzie już tylko ich usunięcia. Z innych spraw: ponieważ nasz mruk ma zapalenie płuc – może mieć problemy z oddychaniem; ułatw mu je zamykając go w wilgotnym pomieszczeniu, na przykład łazience; zamknięcie w tym pomieszczeniu zmniejszy także jego ew. odwodnienie. Niestety, jeśli chcesz pomóc kotu, musisz go zamknąć w tej łazience i nie ulegać jego lamentowi 'wypuść mnie natychmiast!'. Istotne dla ciebie jest także to, że jego nos, zatkany katarem, może nie wyczuwać zapachu jedzenia, w związku z czym futrzak może nie chcieć jeść. Gdy kot nie czuje, nie je - dlatego podsuwaj mu jedzenie jak najbliżej pyszczka i znajdź sklepie takie, które pachnie bardzo mocno. Jeśli mimo to kot twój ukochany wciąż nie chce jeść, musisz nakarmić go siłą półpłynnym pokarmem, na przykład Convalescentem RC. Nie ulegaj futrzakowi, który próbuje cię głosem i pazurami przekazać, że bardzo cierpi - uświadom sobie, że jeśli nie nakarmisz go siłą, przemocą teraz, później będzie jeszcze gorzej.
Czy kota można całkowicie uchronić przed tym zakaźnym katarem?
Niestety nie; jednak ryzyko zarażenia można zminimalizować, szczepiąc go; o szczepieniu porozmawiaj z weterynarzem. Najważniejsze jest jednak, by przestrzegać higieny. Jeśli jeden z twoich kotów zaczyna kichać, zamknij go w jednym pokoju, izolując od drugiego, zdrowego. Uważaj na poślinione zabawki, które mogą zawierać w swoim pluszu wirusy. Najlepiej rozdziel miśki między koty: niech jeden dostanie żółtego, drugi pomarańczowego; i niech nie wymieniają się nimi. Myj ręce po głaskaniu jednego, jak i drugiego. Ty też jesteś źródłem zakażenia, pamiętaj o tym. W sytuacji, gdy masz już jednego futrzaka i chcesz zabrać następnego, którego - w końcu to schronisko - podejrzewać można o nosicielstwo calci lub herpes, sprawdź czy twój kot jest zaszczepiony.