Zołza czaruje zielenią oczu, noskiem w kolorze cegły, rysim frędzlem przy uchu. Zagaduje w klatce, zerka w stronę człowieka, próbuje zwrócić na siebie uwagę. Gdy otworzysz klatkę, zaciekawiona podchodzi, wita się. Jest kontaktowa, odważna. Ale niech nie zwiedzie Cię jej niewinne spojrzenie, uroda i wygląd aniołka - Zołza, jak na prawdziwą kocicę, a tym bardziej Zołzę, przystało - ma charakter. Potrafi się zdenerwować, fuknąć, przewołać do porządku kiedy człowiek zanadto się spoufali. To dziewczyna z pazurem. Nie da sobie wejść na głowę. Miziu miziu - jasne, ale na jej zasadach. Jeśli ma dość - to znaczy dość. Wystarczy jednak poznać ją, jej granice, a wtedy przyjaźń zaczyna się układać i jest dobrze. Nie za słodko, nie za gorzko - w sam raz. Po prostu dobrze. Trzeba tylko zaakceptować jej temperament, nauczyć się jej języka, gestów... liczyć się z tym, że przecież kot ma prawo mieć zły humor, gorszy dzień. I kochać. Za jej wady też! Czy odmienisz los tej barwnej tygryski?
Zołza około 3-4 lat. Jest wysterylizowana, zaszczepiona, zaczipowana. Niestety ciałka ma nazbyt wiele, jest z niej niezła kluska... musi trochę schudnąć, dlatego wymaga odpowiendiej diety. Nie przepada za innymi kotami, to typ jedynaczki. Ze względu na charakter raczej też nie polecamy do domu z małymi dziećmi. Kicia została znaleziona na ulicy, znalazła dom, jednak wróciła z adopcji. Znów szuka swojego szczęścia. Przebywa w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach. Jej numer to K58/18.