Księżniczka trafiła do schroniska po śmierci opiekunki. Mieszkała z wieloma kotami... z tego powodu nigdy nie dała się całkiem oswoić. Wystarczały jej do szczęścia koty, a człowieka się bała, nie zaufała mu. Opiekunka zmarła i Księżniczka wraz z towarzyszami straciła dom. Większość kotków znalazła już swoje nowe kąciki. A Księżniczka...
Księżniczka przeszła już na drugą kociarnię. Początki były bardzo ciężkie. Fuki, prychanie, skulone uszka, jasne komunikaty "Odejdź!". Wyglądało na to, że nie zamierza dać nam jakiejkolwiek szansy na zdobycie jej przychylności. I nadal tak jest - nieprzystępna, dzikawa, niedotykalska. Ale zaczęła schodzić już z najwyższej półki, wychodzić z "cienia", obserwować ludzi, podglądać ich z ciekawością. Może kiedyś uda jej się zrobić choćby najmniejszy kroczek do przodu na drodze "Księżniczka i ludzie"? Wciąż ją poznajemy, próbujemy rozgryźć. Trudno nam powiedzieć czy kiedykolwiek uda się ją oswoić, na dzień dzisiejszy jest wycofanym, płochliwym, niezależnym kotem. Ale zniknął ten paniczny lęk i wrogość - to już coś. Być może w kochajacym, spokojnym domku Księżcznika przełamałaby lody? Szukamy dla niej domku, który da jej szansę, nie oczekując nic w zamian. Czy zdarzy się cud?
Księżniczka jest wysterylizowana, zaszczepiona, zaczipowana, przetestowana pod kątem FELV i FIV, ma około 6-7 lat i numer K453/16. Lubi inne koty.
Kontakt w sprawie adopcji: 889 771 107 / niekochane@gmail.com