Fundacja Przystanek Schronisko
Numer konta bankowego:
PL 67 1050 1243 1000 0090 3014 0421
SWIFT: INGBPLPW
KRS: 0000431376
NIP: 6351830983

 

 

 

 

Światła na scenę, kurtyna w górę, szelest oczekiwania. Proszę państwa: oto Gwiazda! Gwiazda wymówek. Bo dziecko, bo domownik, bo…. Uniwersalne alibi. Alergia.
Zapraszamy więc: zabawimy się w paparazzi, pójdziemy tropem Pani Alergii. Poznamy jej sekrety i spróbujemy obłaskawić nieco Jej Wysokość.
Pani Alergia ma dwie twarze: zajmijmy się najpierw tym wcieleniem, które, „doskwiera” bardziej nam, kociolubnym.


Alergia NA kota.
Tak więc… przyjechał, jest, skrada się po naszym mieszkaniu poznając nowe miejsce lub pewny siebie wkroczył do kuchni zapoznać się z zawartością przygotowanej miseczki. Oczy nam błyszczą, w żołądku łaskocze tłumiona radość, nasze dzieciątko na kolanach szoruje za futrzastym przyjacielem, a nasz samiec alfa rozważa możliwość zostania samcem beta, bo… pojawił się Król. Pierwsza noc, wspólne łóżko, dotyk miękkiego futerka na policzku. Bajka? Nie. Dramat raczej, bo oto budzimy się rano i pierwsze skojarzenie: z taką twarzą zrobię karierę w Zmierzchu czy innej mechanicznej pile! Skończyła się idylla, zaczęła alergia.
A zatem trochę medycyny.


Przypadłość określana zazwyczaj potocznie jako „alergia na kota” lub „uczulenie na kocią sierść” – to tak naprawdę nadwrażliwość organizmu na pewne rodzaje białka zawarte w ślinie zwierzęcia lub też na wydzielinę gruczołów łojowych w skórze. Sama sierść nie uczula, problemem są dopiero substancje, które się do niej przyczepiają. Symptomy uczulenia? Typowe dla wielu alergii: zaczerwienienie i bolesność spojówek, łzawienie bez widocznego powodu; zmiany skórne – przeważnie zaczerwienienia lub wysypki w miejscach, gdzie skóra miała kontakt z alergenem; wodnisty katar z nosa; ataki duszności. Dlatego – zanim oddasz kota – pomyśl czy za oknem nie jest aby 10 kwietnia i wszystko pyli bez opamiętania, a może twój ulubiony samiec alfa kupił inny proszek do prania, niż zawsze; lub te pyszne, kolorowe truskawki, wcale nie były takie ekologiczne, jak zapewniała pani w sklepie. Co dalej? Najczęstszym zaleceniem jest rzecz jasna unikanie kontaktu z alergenem. Jednak sam fakt występowania objawów uczulenia nie musi jeszcze oznaczać konieczności pożegnania się ze zwierzakiem – bardzo często organizm „przyzwyczaja się” do kota i problemy zdrowotne osłabiają się z czasem. W razie wystąpienia niewielkich objawów alergii można posiłkować się dodatkowo np. tabletkami z wapniem Jeżeli to nie wystarcza, w aptekach dostępne są środki przeciwuczuleniowe, które można nabyć bez recepty. Jeżeli mamy pewność, że występujące objawy to alergia "na kota", poprośmy lekarza o kurację odczulającą, być może w waszym przypadku będzie możliwa.
Oddanie zwierzaka do schroniska to ruch poniekąd „pozorny” dla naszego zdrowia. Alergeny w postaci mikroskopijnych złuszczonych płatków skóry zawierające uczulające białko będą się „poniewierać” w twoim domu jeszcze przez dwa, trzy lata.
Jeżeli objawy alergii nie są ostre, wówczas można, pod kilkoma warunkami, dać szansę zwierzakowi i sobie: zwierzę nie może mieć wstępu do sypialni, usuwamy z domu jak najwięcej tekstyliów – ciężkie zasłony, dywany, to miejsca gdzie alergeny (przy okazji roztocza też mordujemy) gromadzą się w bardzo dużych ilościach i nie uda ich się nigdy do końca usunąć; dokładnie myjemy ręce po każdym kontakcie z kotem, staramy się też go nie przytulać do twarzy i odsłoniętej skóry; pościel warto wymienić na specjalną, dla alergików – kot i tak bowiem czasami znajdzie metodę, aby wejść do sypialni; często wietrzymy mieszkanie. Bardzo pomocne mogą się natomiast okazać specjalne odkurzacze, lub takie, które wyposażone są w filtry wychwytujące cząsteczki o bardzo małych rozmiarach.
Bywa, że kot już jest i nie ma opcji, aby zniknął z życia dzieci. Nagłe pozbawienie ich nowego przyjaciela ,może być gorsze niż to, że wspólnymi siłami spróbujecie poradzić sobie z alergią. Bardzo często również zdarza się, że badania wykazują duże uczulenie np. na roztocza, a niewielkie na kota. Lekarz z pierwszej kolejności zaleca pozbycie się zwierzęcia. To jednak nic nie zmieni, bo roztoczy pozbyć się nie zdołamy i alergia pozostanie. W takiej sytuacji lepiej oszczędzić sobie i kotu dramatu rozstania, a pomyśleć o zmianie lekarza i walce z alergią na to, czego pozbyć się i tak nie możemy.
Przyjął się model postępowania, że jeżeli mamy katar lub wysypkę i do tego posiadamy zwierzaka, to na 100% jest to alergia. Nie dajmy się zwariować. Alergia to ostatnio "bardzo modna" choroba, ale dokąd nie zrobimy testów skórnych, które bezspornie określą naszą reakcję na poszczególne alergeny, nie mamy pewności czy nasz lekarz ma rację.
Bardzo często, szczególnie u dzieci zarażenie robaczycą daje objawy podobne do alergii.
- Glista ludzka - min. zapalenie spojówek, napady astmy oskrzelowej, oraz objawy
skórne
- węgorek jelitowy - min. obrzęk i zaczerwienienie skóry, objawy zapalenia tchawicy,
oskrzeli i płuc
- włosogłówka - skórne objawy alergiczne.
- świerzb - swędząca wysypka
Obecność robaków powoduje zatrucie organizmu żywiciela toksynami , co skutkuje licznymi objawami ze strony skóry jak i układu oddechowego (oprócz całej gamy innych).

 

 

        Jeżeli masz dziecko i marzycie o wzięciu do domu kota, najpierw zastanów się czy nikt z domowników nie będzie miał na zwierzę alergii. Aby to sprawdzić, najlepiej jest wybrać się do domu, w którym przebywa kilka kotów (im więcej zwierząt, tym stężenie alergenów większe) i pozwolić dziecku bawić się ze zwierzętami. Wizyta powinna trwać kilka godzin, a zabawy być intensywne. Zapraszamy również z dzieckiem do schroniska – można przetestować potencjalne reakcje uczuleniowe, a jednocześnie wybrać nowego domownika. Jeżeli po takiej sesji nie zauważysz u dziecka żadnych objawów uczulenia (daj sobie kilka dni na obserwację i wnioski – nie ulegaj dziecku: mamusiu, tatusiu, już, już, plosię, baldzio plosię), można przyjąć, że kot zamieszka z wami. Co oczywiście nie znaczy, że alergia nie pojawi się później – lecz to dotyczy nie tylko dzieci, ale i dorosłych, a poza tym zawsze trudno jest przewidzieć co będzie w przyszłości.

 

 

 

Ciekawostki:
(a) alergen nie znajduje się w moczu ani w surowicy kota,
(b) bardziej alergizujące są samce kota – posiadają one na skórze większą ilość gruczołów łojowych niż samice,
(c) na wszystko jest sposób czyli czynnikiem zmniejszającym ilości łoju w skórze kota jest kastracja,
(d) podatność na uczulenie na kota potęguje się z wiekiem, co ciekawe małe dzieci wychowywane z kotem, w dorosłym życiu nie miewają uczuleń tego rodzaju; by zmniejszyć prawdopodobieństwo alergii u dziecka, dobrze już od narodzin dbać, aby z jednej strony miało możliwość przebywania w naturalnym, zdrowym otoczeniu (na przykład na wsi), jak i żeby miało kontakt z alergenami, np. poprzez obecność zwierząt w domu. Kiedy rodzice hodują koty jeszcze przed narodzinami dziecka, są one w domu podczas ciąży (pamiętajmy oczywiście o zachowaniu zasad higieny), prawdopodobieństwo, że dziecko będzie uczulone na kota znacznie maleje,
(e) Cząsteczki naskórka kota są bardzo małe - 10 razy mniejsze od alergenu roztoczy - dlatego łatwo unoszą się w powietrzu. Przeciąg, wiatr rozsiewa je w powietrzu na znaczne odległości. Są też bardzo lepkie, przez co łatwo przenoszone na ubraniu i obuwiu z miejsca na miejsce,
(f) Spośród kotów mniej alergizujące są te z białą sierścią. Rasy kotów stosunkowo mało alergizujące (co nie znaczy, iż nie powodują uczuleń zupełnie) to: kot syberyjski, comish rex, devon rex, sfinks doński i kanadyjski.
(g) Paradoksalnie, przy niewielkim uczuleniu możliwe jest samoistne jest odczulenie (np. przy „stężeniu kocich alergenów”, czyli wprowadzeniu do domu większej ilości kotów).

 

 

Gdy KOT ma alergię czyli jak zostać Sherlockiem Holmesem.
Kiedy twoją poranną ścieżkę do łazienki wyznaczają nocne produkty przemiany materii pupila, to masz problem. Kiedy jest ich mnóstwo, a zapach i konsystencja skutecznie zniechęcają do spożycia porannej kawy, to masz problem. Kiedy twój pluszak z zapamiętaniem od wielu dni, rzeźbi sobie coraz to nowsze krwawe tatuaże na skórze, to naprawdę masz problem. TY, bo czeka cię praca wręcz detektywistyczna, wymagająca umiejętności obserwacji, dużego zaangażowania i wiele cierpliwości.
W celach diagnostycznych u człowieka i psa wykonuje się test śródskórny, w którym do skóry pacjenta wstrzykiwane są różne alergeny. Dla kotów brak takich testów, gdyż próby czynione w tym kierunku nie dały jak dotychczas pozytywnych wyników. Skóra kocia jest zbyt cienka, aby powstałe na niej po wstrzyknięciu antygenu bąble mogły być odpowiednio ocenione.
U kotów odróżnia się uczulenia kontaktowe i pokarmowe. W przypadku uczulenia kontaktowego nadmierna reakcja obronna skóry następuje już przez sam kontakt dotykowy z alergenem. Mogą nim być najróżnorodniejsze czynniki, jak grzyby chorobotwórcze, pasożyty (pchły, roztocze), bakterie, środki lecznicze (obróżki przeciwpchelne, maści), środki do prania, do pielęgnacji podłogi lub mebli, plastykowe miseczki na pokarm, rośliny i wiele innych. W przypadku uczulenia pokarmowego, oprócz zmian skórnych, występują często zaburzenia żołądkowo jelitowe, którym towarzyszą biegunka i wymioty. Czasem jednak i w ich przypadku zmiany pojawiają się jedynie na skórze. Objawy schorzeń skórnych na tle uczuleniowym są różnorodne, począwszy od lekkich zaczerwienień skóry, krost i strupów, a skończywszy na ciężkich wypryskach (egzemach) zakażonych wtórnie bakteriami. Często też występuje silny świąd. Rozpoznanie i leczenie alergii nie jest łatwe. Zdarza się, iż pierwsze objawy przeoczymy, a potem czeka nas „droga przez mękę” czyli stopniowa eliminacja wszystkich „podejrzanych”. Doktor Watson może nieco pomóc i w miejscowym znieczuleniu pobrać małą próbkę ze zmienionego chorobowo miejsca na skórze, po czym zbadać ją histologicznie. Przy jednoznacznym stwierdzeniu alergii należy znaleźć czynnik uczulający i w miarę możliwości nie dopuścić go do kontaktu z kotem. Nie próbujmy leczyć sami chorego kota środkami stosowanymi u ludzi, ani też środkami używanymi w medycynie naturalnej. Właśnie w przypadku chorób skóry szczególne znaczenie ma możliwie wczesna i konsekwentna współpraca z lekarzem weterynarii.
W pokarmach spożywanych przez koty mogą znajdować się substancje, na które zwierzęta są lub stają się "nadwrażliwe", czyli uczulone. Reakcja uczuleniowa odnosi się przede wszystkim do zawartych w diecie białek, czasem węglowodanów. Do najczęstszych uczuleń pokarmowych dochodzi w wyniku reakcji alergicznej na białko mięsa wołowego, kurzego, ryby, mleka.
Alergia pokarmowa, tak jak wszystkie uczulenia objawia się przede wszystkim silnym, niewrażliwym na konwencjonalne metody leczenia świądem skóry. Najczęściej występuje u młodych zwierząt do roku, ale może zdarzyć się także u osobników dorosłych. Świąd lokalizuje się na głowie, policzkach, szyi, kot intensywnie drapie się lub wylizuje (szczególnie na szyi), tworzą się silnie zaognione, sączące rany.
W niektórych rzadkich przypadkach świąd może obejmować inne części ciała np. boki, uda czy brzuch. Jeżeli zobaczymy, że nasz kot intensywnie wylizuje się, drapie to w pierwszym rzędzie należy wyeliminować jako przyczynę choroby pasożytnicze (pchły, świerzb). Alergia pokarmowa stanowi około 1,5 do 3 % wszystkich chorób skóry przebiegających ze świądem.
Po wykluczeniu przyczyn pasożytniczych świądu powinno się zastosować dietę hipoalergiczną, to znaczy taką, która niesie ze sobą najniższe ryzyko wystąpienia alergii pokarmowej. Ponieważ główną przyczyną alergii pokarmowej jest białko zawarte w pożywieniu pierwszym krokiem jest zastosowanie w diecie kota takiego jego źródła, z którym dotychczas nie miał kontaktu. Jeżeli kot nigdy nie jadł kurczaka to należy wprowadzić go jako jedyne mięso, jeżeli nie jadł ryby to ją trzeba zastosować jako jedyne źródło białka. Zasadą jest odstawienie wszystkich innych dotychczas stosowanych składników diety i zastąpienie ich jednym zupełnie nowym. Na rynku dostępne są specjalnie przygotowane diety lecznicze, które można zastosować w alergii pokarmowej. Dostępne są one wyłącznie w lecznicach weterynaryjnych i powinny być stosowane tylko zgodnie z zaleceniem lekarza wet. Diety są tak przygotowane, że zawierają dotychczas niespotykane źródło białka np. ryby z mórz tropikalnych lub mięso kangura czy strusia a dodatkowo zawierają naturalne substancje poprawiające smakowitość karmy tak, aby kot chciał ją jeść. Objawy skórne alergii pokarmowej nie mijają szybko. Po zmianie diety lub zastosowaniu gotowej karmy leczniczej świąd ustępuje w ciągu 1 - 2 tygodni stopniowo zmniejszając swoje nasilenie. Nie oznacza to, że można już zakończyć kurację. Dieta hipoalergiczna powinna być u kota stosowana minimum 6 - 8 tygodni, aby można było znowu zacząć kolejno, w odstępach tygodniowych i zawsze pojedynczo wprowadzać określone składniki dotychczasowej diety i obserwować czy nie wystąpi reakcja uczuleniowa. To wskaże nam na składnik uczulający.
W pewnych przypadkach koty reagują w inny sposób na składniki diety, które im nie odpowiadają. Mogą to być wymioty po jedzeniu określonego pokarmu lub biegunka. To zjawisko określa się raczej jako nietolerancja pokarmowa. Pierwszym krokiem w rozpoznaniu takiego stanu jest zmiana rodzaju karmy i, jeżeli kot pije mleko, to całkowite jego odstawienie. W odróżnieniu od alergii pokarmowej objawy nietolerancji pokarmowej mijają natychmiast po zmianie diety.
Podane powyżej informacje dotyczące różnych aspektów alergii, to zaledwie czubek problemu. Nie nam jednak pisać sążniste artykuły medyczne, a jedynie przesłaniem naszym była idea: zastanów się, pomyśl. Nie przekreślaj kota, bo jak sądzisz, masz na niego alergię. Obserwuj kota, bo to również żywy organizm, poddatny na choroby, w tym również te cywilizacyjne: jak alergie. Postulujemy zatem: zdrową koegzystencję, rodzaj symbiozy, w której obie strony układu człowiek-kot, będą czerpały i dostarczały sobie nawzajem to, co tygryski lubią najbardziej.